Muzyka moim życiem…
13Sier09
To jest właśnie czar Krakowskiego Przedmieścia, gdzie wyrwany codziennym smutkom skrawek przestrzeni dzięki muzyce akordeonu zamienia się w spokojną i słodką krainę …. No i chociaż dźwięki te nie pieszczą już więcej naszych uszu, to zdjęcie tego uroczego grajka nadal może nam dać o ich uroku wyobrażenie!
Filed under: Uncategorized | 1 Comment
super blog! tak trzymac! x